31 GRUDNIA 2015
GDZIE DRZEWA KŁANIAJĄ SIĘ SŁOŃCU
Zima, jaka jest, każdy widzi. Śniegu, jak na lekarstwo. O porze roku świadczy jednak temperatura 5 stopni poniżej zera. Wybieram się na mały cmentarzyk w Bąkowie, który wypatrzyłem na starej mapie podczas pisania relacji z wypadu do Żuławki. Zapisałem go na liście miejsc do odwiedzenia i, czego się nie spodziewałem, udało się ten plan zrealizować jeszcze w tym roku.
KATEGORIE:
06 GRUDNIA 2015
„Cmentarz ariański” - taki napis znalazłem w okolicy Żuławki na mapie Google. Nigdy nie byłem na cmentarzu arian. W zasadzie nie wiele wiem o samych arianach. Coś tam jeszcze ze szkoły zostało w głowie o braciach polskich i tyle. Cóż, jest pretekst, by sobie przypomnieć i ten pożyteczny fakt połączyć z przyjemnym pokręceniem na rowerze.
KATEGORIE:
01 PAŹDZIERNIKA 2015
Granica, której dziś kilka razy dotknę została wytyczona podczas kończącej Wielką Wojnę paryskiej konferencji pokojowej, która rozpoczęła się 18 stycznia 1919 roku. W konferencji brało udział 27 zwycięskich państw łącznie z reprezentacją Polski w osobach Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego, a zawarty podczas jej trwania Traktat Wersalski podpisano 28 czerwca 1919 roku.
KATEGORIE:
WMG ♦ WOJENNE PAMIĄTKI ♦ ZAMEK
28 WRZEŚNIA 2015
Pod pretekstem tej niby-relacji z niby-wycieczki chciałbym przedstawić Ci zdjęcia z tegorocznego zaćmienia Księżyca. Wymyśliłem sobie sesję księżycową na polu w Trąbkach Wielkich. Dlaczego? Ano dlatego, że właśnie tam, na niewielkim wzgórzu rośnie malownicza kępa drzew. Zawsze na nią zerkam, jadąc na działkę i wymyśliłem sobie zdjęcie przedstawiające sekwencję zachodu częściowo zaćmionego Księżyca z tą kępą drzew.
KATEGORIE:
17 WRZEŚNIA 2015
Marysia dostała z okazji drugich urodzin rowerek biegowy. Do tej pory bawiła się nim w domu, oswajając ze sprzętem. Dziś odbyła się pierwsza jazda w terenie. Oboje zdali egzamin: i Marysia i rowerek. I, jako, że jest to jedyny istniejący egzemplarz rowerku, moje słowa nie są reklamą, lecz raczej chwaleniem się wykonaną robotą i oczywiście chwaleniem Marysi.
KATEGORIE:
29 SIERPNIA 2015
Byłem na Żuławach, byłem na Wysoczyźnie Elbląskiej, byłem w Pogezanii, byłem na Mazurach i na Suwalszczyźnie i wcale się nie chwalę. Jeśli spojrzeć na mapę to pozostała w całym tym moim bywaniu jedna biała plama - Warmia. Wprawdzie zahaczyłem o nią podczas wędrówki „Pierwsza wizyta u Dohnów”, ale to było zaledwie muśnięcie. Nadszedł czas, by nadrobić tę zaległość. Ruszamy na Warmię.
KATEGORIE:
11 SIERPNIA 2015
Dziś od rana piękna pogoda. Szaruga wczorajszego poranka jest już historią. Po horyzont błękit upstrzony pojedynczymi obłoczkami. Ruszamy na ostatnią wycieczkę podczas naszego pobytu na Mazurach. Rowery już od wczoraj zapakowane na samochód. Wsiadamy i jedziemy do Srokowa. Zamierzamy obejrzeć niedokończone śluzy na Kanale Mazurskim oraz Kwaterę Główną Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach.
KATEGORIE:
10 SIERPNIA 2015
Kolejny poranek podobny jest do poprzedniego. Trochę pada, trochę wieje. Nie czekamy. W przerwie w deszczu wyruszamy. Okazuje się, że to nie przerwa, to koniec deszczu. Idzie lepsze.
KATEGORIE:
09 SIERPNIA 2015
Późnym popołudniem postanawiam podjechać jeszcze raz do mostu w Grądach Kruklaneckich po inne światło i inny punkt widzenia. Już w drodze zmieniam plan. Ruszam w kierunku wsi Wyłudy, o której parę słów pisałem w poprzedniej relacji, a w której chcę zobaczyć, po pierwsze, cmentarz ewangelicki, po drugie, ślady linii kolejowej.
KATEGORIE:
09 SIERPNIA 2015
Kolejny dzień na Mazurach wita nas chmurami i deszczem. Koło południa deszcz ustaje, przez chmury powoli przebija słońce. Jest znacznie chłodniej. Niezwłocznie dosiadamy rumaków. Cel: Pozezdrze - kwatera polowa Heinricha Himmlera.
KATEGORIE:
08 SIERPNIA 2015
Dziś postanawiamy wsiąść na rowery, ale przy 35 stopniach nie wytrzymamy na nich długo. Szczególnie Marysia, która zaraz robi się czerwona i czekać tylko jak para zacznie uchodzić uszami, jak w kreskówce. Na pierwszy ogień [właściwe słowo przy obecnej pogodzie] idzie ruina mostu w niedalekich Grądach Kruklaneckich. Droga łatwa i, przede wszystkim, krótka. Dojazd zajmuje nam może z kwadrans. Więcej czasu spędzamy w okolicy samego mostu.
KATEGORIE:
06 SIERPNIA 2015
Wczoraj odpuściliśmy rowery ze względu na upał. Dziś znowu będzie grzało, więc, żeby uniknąć upału, ale pokręcić pedałami postanawiam ponownie wstać o świcie i wyruszyć sam. Cel wycieczki: Golubie - Wieś, Której Nie Ma, czyli dziś będzie to, co tygryski lubią najbardziej - turystyka krajoznawczo-eksploracyjna. No, powiedzmy w takiej usportowionej wersji :-)
KATEGORIE:
04 SIERPNIA 2015
Wybieram się w miejsce, które mam na liście miejsc do zobaczenia od... 20 lat. Wczoraj próbowaliśmy, ale skończyło się awarią przerzutki planetarnej w rowerze Agnieszki. To usterka, którą w swojej piwnicy być może bym usunał, ale w terenie na pewno nie. Dziś po naprawie podejmujemy drugą próbę dotarcia do słynnych wiaduktów w Stańczykach na wschodzie Mazur. Mazury jednak bronią swych tajemnic.
KATEGORIE:
03 SIERPNIA 2015
Dziś będzie gorąco. Wczoraj, widząc prognozy, postanowiłem uciec przed upałem i choć troszkę pokręcić. Budzę się i nie bez trudności wstaję o 0430. Jeszcze przed wschodem ruszam przez Starą Hańczę ku odległym o jakieś 6 kilometrów Smolnikom. Cel: punkt widokowy „U Pana Tadeusza” i zarejestrowanie mgieł podnoszących się z jezior kleszczowieckich, czyli Kojle i Perty na tle Góry Cisowej.
KATEGORIE:
02 SIERPNIA 2015
Dziś w planie klasyczne kółeczko, czyli żółtym szlakiem rowerowym dookoła Hańczy. Trasa dobrze opisana w różnych źródłach. Mam oczywiście mapkę. Pogoda wprost wymarzona. Powinno pójść, jak po sznurku. Zaczynamy jednak od śniadanka w wiacie przy Dworczysku.
KATEGORIE:
01 SIERPNIA 2015
Tegoroczny urlop postanowiliśmy spędzić na rowerach w północno-wschodniej Polsce. Podczas pierwszego tygodnia, mimo silnych upałów, udało nam się posmakować odrobinę Suwalszczyzny w okolicy jeziora Hańcza. Wystarczyło to jednak, by zakochać się w tych krajobrazach. Ten pierwszy dzień to w zasadzie dojazd z Gdańska i mały rekonesans rowerowo pieszy w okolicy kwatery w Mierkiniach.
KATEGORIE:
21 CZERWCA 2015
To był nie tylko najdłuższy dzień w roku, ale również drugi dzień weekendu otwartych dni zabytków żuławskich. Postanowiłem potraktować te fakty jako pretekst do przejechania się po Wielkich Żuławach Malborskich. Wprawdzie z repertuaru dni otwartych wybrałem jeden tylko obiekt, ale za to dwa inne sam sobie otworzyłem. Poza tym odwiedziłem kilka bardzo ciekawych miejsc, których odwiedzenie już od dawna miałem w planach.
KATEGORIE:
23 MAJA 2015
Podczas rodzinnej kaszubskiej majówki postanowiliśmy wybrać się do kamiennych kręgów w Trątkownicy. Prowadzi tam z Ostrzyc rowerowy, znakowany szlak kamiennych kręgów. W okolicy tej niewielkiej wsi znajduje się cmentarzysko Gotów przybyłych na te tereny w I wieku naszej ery. Znam wiele miejsc pochówku Gotów na pomorzu, ale o tym do niedawna nie miałem pojęcia.
KATEGORIE:
18 MAJA 2015
Oto czwarty już raz odwiedzam dawne ziemie pruskiego plemienia Pogezan, by odkryć dla siebie kolejny fragment przestrzeni i czasu. Zgodnie z naszymi domysłami jest to wędrówka pachnąca rzepakiem. Trasa w małych fragmentach pokrywa się z wycieczką ze stycznia 2014 roku, dlatego znajdą się w poniższej relacji odniesienia do tamtego przejazdu.
KATEGORIE:
11 MAJA 2015
Mając kilkadziesiąt minut zapasu, urozmaiciłem sobie dojazd do pracy wizytą w Młodym Mieście. Ta nowa dzielnica Gdańska rodzi się powoli na terenie postoczniowym w pięknym otoczeniu starych budynków stoczniowych z jednej strony i blaszanką Europejskiego Centrum Solidarności na tle panoramy miasta z drugiej.
KATEGORIE:
07 MAJA 2015
Jak sama nazwa wskazuje, nie było konkretnego planu dla tej wycieczki. Celem było przejechanie się po Żuławach, z racji bliskoci terytorialnej, Gdańskich. Dawno mnie tam nie było, a powroty zawsze miłe.
KATEGORIE:
25 KWIETNIA 2015
Korzystając z coraz silniej wybuchającej kolorem i zapachem wiosny, wybraliśmy się na kolejną wycieczkę po torach. Kociewie zamieniliśmy na Kaszuby, północne Kaszuby zwane Nordą. Ostatnio byłem w tym rejonie w 2006 roku i pamiętam, że podobały mi się te tereny. Dzisiejsza trasa wiedzie ścieżką rowerową wybudowaną na starotorzu relacji Puck - Krokowa.
KATEGORIE:
16 KWIETNIA 2015
Kto czytał, ten wie, że pod koniec wędrówki „W Krainie Deszczowców”, po przejechaniu w deszczu 70 kilometrów odgrażałem się: „My tu jeszcze wrócimy... ze Słońcem!”. Pięć lat później „nadejszła wiekopomna chwila”. Wprawdzie wróciłem sam. Wprawdzie zmodyfikowałem nieco trasę. Wprawdzie jechałem z północy na południe, odwrotnie niż poprzednio. Jednak wróciłem i odkryłem wiele nowych miejsc.
KATEGORIE:
11 KWIETNIA 2015
Korzystając z pierwszych naprawdę ciepłych chwil tej wiosny postanowiliśmy wyruszyć dwiema [pierwotnie miały być cztery] rodzinami na wycieczkę z Pszczółek do Sobowidza. Poza niewątpliwym aspektem wypoczynkowo - relaksacyjnym, miał to być sprawdzian kondycji rowerowej naszej młodzieży oraz wytrzymałości Marysi na dłuższe siedzenie w foteliku rowerowym.
KATEGORIE:
08 MARCA 2015
TRZY MOSTY / TRZY MGNIENIA WIOSNY
Krótka pętla z Gdańska w kierunku Żukowa w celu obejrzenia z bliska trzech mostów kratownicowych nad Radunią i jej dopływem - Słupiną oraz poszukania pierwszych oznak wiosny. Pogoda dopisuje. Słonecznie i ciepło. W powietrzu już czuć wiosnę. Rower aż rwie się do drogi.
KATEGORIE:
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI