13 LISTOPADA 2016
Już na wiosnę zamierzałem odwiedzić grodzisko w okolicach Pręgowa. Najpierw brakowało czasu, potem roślinność wybuchła zielonością, a wiadomo, że im więcej listowia, tym gorzej eksploruje się takie tereny. Odkładałem więc tę wycieczkę i odkładałem, aż wreszcie na jesieni postanowiłem: Jadę!
KATEGORIE:
31 SIERPNIA 2016
W niejednej już relacji wspominałem o Myślicach i Prakwicach. Najczęściej w kontekście kolei oraz Kajzera Wilusia i jego wizyt w Prusach Wschodnich. Wreszcie jadę obejrzeć te miejsca osobiście. Towarzystwo mi się wykruszyło. Może to i lepiej, bo wycieczka z założenia eksploracyjna, a sam na więcej mogę sobie pozwolić [pójdę tam, gdzie nikogo nie ośmieliłbym się za sobą ciągnąć].
KATEGORIE:
25 SIERPNIA 2016
Rodzinny wyjazd na historyczny półwysep, gdzie, jak mówiły moje podręczniki, wszystko się zaczęło. Dziś mógłbym z tym dyskutować. Tak, czy inaczej będzie to taka mała plenerowa lekcja historii. Plan jest taki, by w tamtą stronę pojechać rowerami, a wrócić tramwajem wodnym, którym jeszcze nie mieliśmy okazji płynąć.
KATEGORIE:
15 SIERPNIA 2016
Krótka wycieczka po okolicy, mająca na celu oględziny zniszczeń wyrządzonych przez ostatnie gwałtowne opady deszczu na najbliższym mi terytorialnie odcinku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Musiałem po prostu trochę pokręcić. „Czasami człowiek musi, inaczej się udusi.”
KATEGORIE:
06 LIPCA 2016
Drugi dzień rodzinnego pobytu w Borach i kolejny plan na samotny poranny wypad. Pogoda już nie ta, co wczoraj, jednak pogoda ducha i chęć do pokręcenia, jest zawsze. Dziś to, co tygryski lubią najbardziej, czyli wycieczka ku historii. Historii II Wojny Światowej tym razem.
KATEGORIE:
05 LIPCA 2016
Po porannej samotnej przejażdżce nad Zbrzycą i śniadaniu ruszam z rodzinką dookoła jeziora Karsińskiego. Głównym celem są odwiedziny pomnikowego dębu Bartuś, czy może z racji wieku winienem napisać Bartłomiej. Z bazy w Owinku do bramy parku mamy około 2 kilometrów, z czego pierwsze półtora twardą drogą gruntową. Następne pół kilometra to głęboki piach, który wystawia część ekipy na próbę.
KATEGORIE:
05 LIPCA 2016
Pierwszy poranek podczas kolejnego, kilkudniowego pobytu w Borach. Baza w Owinku nad jeziorem Karsińskim. Miejsce niezłe. Kilometr do Sworów i chyba ze dwa do bramy parku. O świcie pierwszego dnia ruszam samotnie przez Swory i dalej wzdłuż Zbrzycy na północ. Biegnie tędy rowerowy, zielony szlak o nazwie Naszyjnik Północy oraz pieszy, niebieski szlak Zbrzycy. Po drodze odwiedzam wiele jezior i chłonę wspaniałe widoki.
KATEGORIE:
01 LIPCA 2016
Celem odbycia niżej opisanej wycieczki nie były kilometry [w zasadzie nigdy nie są], ani odwiedzenie konkretnych miejsc, lecz sam biwak. Dla mnie miało to być przypomnienie przygód sprzed ćwierć wieku, a dla Janka pierwszy raz. Mimo ściśle określonego celu, nie byłbym sobą, gdybym choć skrawka historii bliższej i dalszej nie przemycił. Tak też powstał pomysł na krótką jazdę z długim wieczorem w średniowiecznym grodzie.
KATEGORIE:
15 CZERWCA 2016
Prawdziwym pretekstem pokręcenia była chęć odprowadzenia Agnieszki do pracy. Przy okazji postanowiliśmy podjechać na dawno nieodwiedzany Szaniec Jezuicki górujący nad Starymi Szkotami.
KATEGORIE:
07 CZERWCA 2016
Któregoś dnia, podczas oczekiwania na zielone, na przejściu przez ul.Havla, Janek zapytał mnie, co to za komin widać tam w oddali? Zamiast odpowiedzieć mu wprost, zaproponowałem przejażdżkę, podczas której sam sobie odpowie na to pytanie. Postanowiłem poznać przy okazji przebieg jednego z gdańskich potoków - potoku Maćkowskiego oraz odkryć pewną historię, która nad owym potokiem miała miejsce.
KATEGORIE:
29 MAJA 2016
Zawsze, będąc w Borach, wstaję o świcie i wybieram się pieszo, lub, ostatnio chętniej, rowerem na rekonesans okolicy. Ostatni dzień pobytu był jednoczenie pierwszym, który rozpoczął się bez ulewnego deszczu. Udało mi się więc tylko raz wybrać na przejażdżkę o poranku. Za cel obrałem miejsce, które nazywa się na mapach Bukową Górą, a znajduje się blisko małej wioski o wdzięcznej nazwie Będźmierowice.
KATEGORIE:
28 MAJA 2016
Podczas naszego czterodniowego pobytu w Borach postanowiłem zrobić krótki rodzinny rekonesans na południe od Ocypla, w którym mieszkaliśmy. Z kilku ciekawostek rejonu wybrałem miejscowość Kasparus oraz leżącą nieopodal osadę Szlaga, gdzie na początku XIX wieku doskonale funkcjonował młyn oraz tartak.
KATEGORIE:
11 MAJA 2016
Jeden z ostatnich dni pięknej, wyżowej pogody. Nie zastanawiając się długo, ruszam ku „mojej” linii kolejowej 234. Głównym celem jest kolejna próba poprawienia ujęcia mostu nad nad Migowską Strugą i drogą z Migowa do Nowca. Jak dotąd, mimo, iż próbowałem cztery razy, nie udało mi się uzyskać zadowalającego efektu.
KATEGORIE:
30 KWIETNIA 2016
Jakiś już czas temu wymyśliłem sobie wycieczkę z biegiem Strzyży. Interesowało mnie odnalezienie źródła tego najdłuższego gdańskiego potoku, śladów po młynach, które zasilał swym nurtem oraz odwiedzenie dworów położonych na trasie jego spływu. Na przygodę ze Strzyżą zabrałem swoich synów.
KATEGORIE:
23 KWIETNIA 2016
Dziś rowerzyści mają wyjątkową okazję [masowego] przejechania się nieotwartym jeszcze tunelem pod Martwą Wisłą. Będzie to jedyna szansa na przejechanie tunelu rowerem, bo od jutra tunel będzie dostępny tylko dla samochodów. [są pogłoski, jakoby raz w roku miał on być udostępniany rowerom]. Na przejazd tunelem skrzykuję większą ekipę, która jednak, im bliżej tunelu, tym bardziej tonie w morzu jednośladów.
KATEGORIE:
22 KWIETNIA 2016
PKM VIII: BRĘTOWO - NIEDŹWIEDNIK
Mam troszkę więcej czasu, więc wybieram się na najbardziej obfitujący w obiekty odcinek linii kolejowej 234. Ta sesja, z uwagi na usytuowanie obiektów, czekała na wolne i pogodne popołudnie.
KATEGORIE:
19 KWIETNIA 2016
Z okazji pierwszego dnia reszty mojego życia, zabrałem syna na wycieczkę po okolicy. Pretekstem do popedałowania był dzisiaj cmentarz choleryczny, który wypatrzyłem na Wikimapii. Właśnie Wikimapia i Google Maps są dla mnie głównym źródłem, może nie tyle wiedzy, ile pretekstów właśnie. Pretekstów do pokręcenia i do sprawdzenia, co kryje się pod taką, czy inną ikoną lub napisem.
KATEGORIE:
15 KWIETNIA 2016
PKM VII: STRZYŻA/BRĘTOWO/MIGOWO
Wyruszam na najdalszy od Ujeściska odcinek PKM-ki. Interesuje mnie jeden z wiaduktów zlokalizowanych w Strzyży i sam początek toru, czyli odgałęzienie „mojej” linii numer 234 od wybudowanej w 1870 roku linii numer 202 z Gdańska do Sopotu [i docelowo do Stargardu].
KATEGORIE:
09 KWIETNIA 2016
PKM VI: NIEDŹWIEDNIK - STRZYŻA
Korzystając ze słonecznego przedpołudnia, dodatkowo z podobnym, małym zachmurzeniem, jak na wielu spośród wykonanych w 2013 roku zdjęć, wyruszam na przejażdżkę do Niedźwiednika i Strzyży w celu porównania kolejnych widoków na linii kolejowej 234.
KATEGORIE:
05 KWIETNIA 2016
Wyjazd z synem na zakupy do Decathlonu przerodził się w niespełna 20-kilometrową, przyjemną, wiosenną przejażdżkę w pięknych i niewątpliwie romantycznych okolicznościach przyrody.
KATEGORIE:
03 KWIETNIA 2016
Piękna, słoneczna niedziela, rodzinne rowerowanie w dobrym towarzystwie i okruchy historii dawnej i dawniejszej, czyli to co tygrysek lubi najbardziej. Wybieramy się do Faktorii w, leżącym na pograniczu Żuław i Kaszub, Pruszczu Gdańskim. Jak zdradza tytuł, będzie trochę radości na placu zabaw i trochę zwiedzania w Faktorii.
KATEGORIE:
21 MARCA 2016
KAŻDE POKOLENIE ODEJDZIE W CIEŃ
Krótkie wirtualne rozeznanie uświadomiło mi, że na północy czeka mnie wcale nie mniej interesujących obiektów, co w preferowanych dotąd kierunkach: południowym i wschodnim. Obiektów świadczących o życiu, pracy i śmierci kilku poprzednich pokoleń. Pokoleń, które mimo, że odeszły w cień, kontaktują się z nami poprzez puste okna niszczejących budynków, nieruchome śmigi wiatraków i zacierające się napisy kamieni nagrobnych.
KATEGORIE:
14 MARCA 2016
Mało miałem dziś czasu na rower, ale udało mi się zrobić małe „kółeczko” po Ujeścisku. Prawdziwym pretekstem dzisiejszej krótkiej przejażdżki są [amerykańskie, ale jednak] imieniny Ludolfiny. Powszechnie wiadomo, że Ludolfina, czy inaczej liczba Pi, to stała matematyczna opisująca własność jednego z najważniejszych wynalazków ludzkości. Wynalazku, bez którego strona niniejsza nie nazywałaby się naKole, tylko perPedes.
KATEGORIE:
07 MARCA 2016
Kolejne spotkanie z PKM-ką i kolejne obiekty do moich porównań. Dziś wypuszczam się w kierunku pogranicza Górnego Wrzeszcza z Brętowem.
KATEGORIE:
06 MARCA 2016
Wczoraj pojechałem po ciemku do ZŁotej Karczmy. Dziś zaś stamtąd ścieżką do Matarni, następnie wzdłuż trasy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej do Kiełpinka i dalej do domu. Porównań fotograficznych tu nie ma, ponieważ nie mam zdjęć archiwalnych tego terenu. Tutaj nie było wcześniej toru, tu to krajobraz okolic Kiełpinka i Matarni przeszedł przemianę.
KATEGORIE:
25 LUTEGO 2016
PKM III: BRĘTOWO - JASIEŃ [CZ. WSCH]
Podczas trzeciego spotkania z Pomorską Koleją Metropolitalną oglądam i fotografuję wiadukty przy ulicy Dolne Migowo oraz przystanek Brętowo. Robię też krótki skok w bok nad Strzyżę w poszukiwaniu oznak wyraźnie wyczuwalnej w powietrzu wiosny.
KATEGORIE:
17 LUTEGO 2016
PKM II: BRĘTOWO - JASIEŃ [CZ. ZACH]
Dziś druga wizyta na trasie dawnej kolei staropilskiej, dziś zwanej Pomorską Koleją Mertopolitalną. Tym razem krótkie oględziny zachodniego odcinka między Brętowem, a Jasieniem. Odwiedzam i fotografuję trzy obiekty: przepust, wiadukt i wspomnienie wiaduktu.
KATEGORIE:
28 STYCZNIA 2016
Pierwsza rowerowa wizyta na trasie pekaemki od niespełna 2,5 roku. Zdjęcia, które zrobiłem trudno nazwać porównawczymi, ale ta krótka wycieczka, będąca pomysłem chwili, jest początkiem cyklu porównań, którego realizację planuję na najbliższe półrocze.
KATEGORIE:
23 STYCZNIA 2016
Postanowiłem sprawdzić dziś w śniegu siebie i swój rower. Jak dotąd po śniegu i w mrozie ograniczałem się do dojazdów do pracy. Nigdy jednak nie wybrałem się na wycieczkę, choćby krótką. Pora więc spróbować. Poza tym piękna wyżowa pogoda w połączeniu z pokrywającym wszystko puchem prowokuje do fotografowania. Wybór padł na Las Otomiński.
KATEGORIE:
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI