11 MAJA 2011
SUPLEMENT DO ŚWIĘTEJ
Cele wędrówki, zaplanowanej, jako uzupełnienie spływu Świętą, były trzy: zobaczenie Nowego Stawu z lądu, eksploracja [poważne słowo] okolic zamku w Laskach oraz dodatkowo [w oderwaniu od Świętej] obejrzenie cmentarza w Pordenowie po renowacji. Tytuł taki sobie - taka sobie też relacja. Nie to, żeby było nudno, ale w związku z tym, że trasa częściowo pokrywa się ze spływem sprzed miesiąca i tam wykorzystałem kilka zdjęć, traktuję ją nie jako odrębną wędrówkę, lecz właśnie jako suplement do tamtej relacji.
Miesiąc po spływie Świętą postanowiłem wybrać się na wędrówkę rowerową podyktowaną niedosytem kontaktu z obiektami położonymi na lądzie w pobliżu rzeki, a których nie udało nam się obejrzeć dokładnie, bo z daleka, bo z kaczej perspektywy [z powierzchni wody], wreszcie - bo tylko z jednej strony. Wyruszamy o 0630 pociągiem relacji Gdańsk-Elbląg. Wysiadamy po siódmej w Stogach Malborskich i w pierwszej kolejności udajemy się na cmentarz.
Stogi opuszczamy asfaltem w kierunku Tralewa [miejsca wodowania sprzed miesiąca] i dalej na północ położnej wsi Laski. Po kilkunastu minutach w Laskach zjeżdżamy z szosy w lewo w kierunku rzeki, gdzie zamierzamy obejrzeć okolice istniejącego tu w średniowieczu zamku krzyżackiego i folwarku.
Droga „do zamku”.
Wizytę w Laskach planowałem już dawno, jednak podczas spływu zabrakło aprobaty współuczestników na dokładniejszą penetrację okolic byłego zamku krzyżackiego. O zamku możesz poczytać w rozdziale Miejsca.
Na moście prowadzącym do folwarku.
Droga do folwarku.
Kilka zdjęć z okolic laseckiego zamku.
Laski. Święta. Widok w kierunku Tralewa. |
Laski. Święta. Widok w kier. Nowego Stawu. |
Laski. „Wzgórze” zamkowe. Widok z drogi na Dębinę. |
Laski. Nad rozlewiskiem Świętej. |
Laski. Nad rozlewiskiem Świętej. |
Laski. Wyjazd z zamku w kierunku folwarku. |
Niechętnie opuszczamy Laski. Brak jakichkolwiek śladów świadczących o istnieniu w tym miejscu dużego obiektu militarnego, jakim jest zamek, powoduje spory niedosyt wrażeń, zmusza jednak do uruchomienia wyobraźni. Dzięki wyobraźni właśnie oraz zabranym z domu szkicom i opisom zabudowań dworskich i folwarcznych, jesteśmy w stanie zobaczyć otoczone wysokim murem trzy duże, ceglane budynki rozlokowane po obu stronach drogi, bramy wjazdowe, dymiące kominy mennicy, krzątających się ludzi w folwarku, zwierzęta...
Ruszamy do Nowego Stawu, gdzie zamierzamy spędzić sporą część tej wycieczki. Pierwszym, na co się w Nytychu natykamy jest okazały, wyjątkowy w swojej formie budynek dawnej słodowni, którego fragment widziałem z kajaka podczas spływu.
Nieco dalej odwiedzamy największy kościół na Żuławach - kolegiatę p.w św. Mateusza.
Piotr w nabożnej pozie zdejmuje piękne wnętrze kolegiaty.
Jednym z zabytków, które są trudne do obejrzenia znad rzeki jest tzw. Ołówek, czyli dawny kościół ewangelicki, zwany tak ze względu na kształt wieży.
Robimy zakupy w sklepie znajdującym się w domu podcieniowym z 1820 roku.
Jeszcze trochę kręcimy się po Nowym Stawie, rozmawiając z tubylcami i odwiedzając najciekawsze miejsca.
Następnie jedziemy przez Mirowo,...
Gdzieś po drodze...
...Tuję,...
...Lubieszewo i Stawiec do Pordenowa, gdzie odnajdujemy dom podcieniowy...
...oraz oglądamy uporządkowany cmentarz mennonicki.
Następnie dość pospiesznie jedziemy do Lisewa na pociąg.
Do wkrótce.
WRÓĆ DO POCZĄTKU
LUB
ZAKOŃCZ WYCIECZKĘ
LUB
POCZYTAJ KOMENTARZE
LUB
ZOSTAW KOMENTARZ
↓ ↓ ↓
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI