05 LIPCA 2016
BARTU¦, CZY BARTŁOMIEJ
Po porannej przejażdżce w pojedynkę i ¶niadaniu ruszam z rodzink± dookoła jeziora Karsińskiego. Głównym celem s± odwiedziny pomnikowego dębu Bartu¶, czy może z racji wieku winienem napisać Bartłomiej. Z bazy w Owinku do bramy parku mamy około 2 kilometrów, z czego pierwsze półtora tward± drog± gruntow±. Następne pół kilometra to głęboki piach, który wystawia czę¶ć ekipy na próbę.
Od końca wsi do samej bramy parku prowadzimy rowery w głębokim piasku. Przy bramie parku zatrzymujemy się na chwilę.
Zastanawiamy się, czy brn±ć w ten piach dalej, czy zawrócić. Fakty s± takie, że nie tylko ja z fotelikiem nie mogę jechać, ale nawet chłopaki bez obci±żenia nie daj± rady. Nie wiemy, czy ten piach kończy się za następnym zakrętem, czy ci±gnie się przez następne pięć kilometrów. Marysia nie ma tego rodzaju dylematów. Dojedzie tam, gdzie ja dam radę. I niezmiennie rz±dzi w borach.
Janek natomiast, spojrzawszy na piach za siebie oraz drugie tyle przed sob±, przeżywa kryzys. Przez dłuższ± chwilę wróży z piasku. Jadę, nie jadę, jadę, nie jadę... JADĘ!
Tak jest. Jednogło¶nie [czyli głosem głowy rodziny :-)] ruszamy na próbę dalej. Szybko orientujemy się, że dalej można jechać singielkiem w¶ród drzew.
Tym oto wygodnym sposobem docieramy do Jeziora Płęsno...
...i mostku na Strudze Siedmiu Jezior. Stary mostek chyba był już na wykończeniu, gdyż nad nim wybudowano now± kładkę. Ciekawe, że poprzedniej konstrukcji nie rozebrano.
Tuż za kładk± znajdujemy miejsce parkingowe z wiat± i oczywi¶cie tytułowego Bartusia - 600-letni d±b szypułkowy o obwodzie pnia równym 670 cm.
Najpierw młodzież posila się kanapkami...
...i najmłodsza przedstawicielka młodzieży natychmiast przystępuje do spalania wchłoniętych kalorii.
Potem idziemy obejrzeć Bartusia.
Ciekawo¶ć Marysi przewyższa jej zdolno¶ci eksploracyjne... na razie.
Jak się tam dostać?
Krótkie rozeznanie w możliwych kierunkach...
...i ruszamy w stronę Swornegaci Małych.
Po kolei: Marcin, Janek, Agnieszka, Paweł za aparatem i Marysia za Pawłem.
W Swornegaciach Małych odwiedzamy sklep, w którym nabywamy płyny i lody. Dalej zamierzałem jechać żółtym szlakiem pieszym, zachodnim brzegiem jeziora Karsińskiego przez Kokoszkę do Swornegaci, jednak młodzież wjechawszy na Kaszubsk± Marszrutę pocisnęła w kierunku Chocińskiego Młyna. Cóż było robić?
Przez Chociński Młyn i Swory wracamy do bazy w Owinku.
Do wkrótce...
WRÓĆ DO POCZˇTKU
LUB
ZAKOŃCZ WYCIECZKĘ
LUB
POCZYTAJ KOMENTARZE
LUB
ZOSTAW KOMENTARZ
↓ ↓ ↓
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWI¦LE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLˇSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI