15 CZERWCA 2016
NA SZANIEC
Prawdziwym pretekstem pokręcenia była chęć odprowadzenia Agnieszki do pracy. Przy okazji postanowiliśmy podjechać na Szaniec Jezuicki górujący nad Starymi Szkotami.
Niemal do samego szańca dojeżdżamy ścieżkami rowerowymi. Potem trochę kręcimy się wokoło szańca ulicą Anielinki oglądając głęboką suchą fosę.
Szaniec Jezuicki jest to fort trapezowy budowany w kilku etapach w latach 1843-1868. Jest on wymurowany z cegły z eksperymentalnym zastosowaniem betonu. Warto wspomnieć, że Joseph Monier wynalazł żelbet dopiero w drugiej połowie lat 60-tych XIX wieku, więc zastosowanie betonu, jako materiału budowlanego w tak strategicznym obiekcie, było nie lada eksperymentem. Przykładem wykorzystania betonu jest wzniesiony w 1867 roku schron wałowy, wykonany jako monolityczny obiekt betonowy.
Nazwa fortu nawiązuje do pobliskiego kolegium jezuitów przy kościele św. Ignacego w Starych Szkotach oraz do wcześniejszych fortyfikacji wznoszonych w tym miejscu w XVIII wieku i na początku XIX wieku.
Szaniec Jezuicki. Tu widać, że to fort trapezowy.
Szaniec Jezuicki. Główna brama.
Szaniec Jezuicki. Po lewej poterna do kaponiery i magazynu prochu. Po środku u góry betonowy schron wałowy.
Szaniec Jezuicki. Data nad wejściem do poterny.
Pokażę kilka zdjęć wykonanych w zeszłym roku.
Szaniec Jezuicki. Sucha fosa.
Szaniec Jezuicki. Dziedziniec.
Szaniec Jezuicki. Latryna.
Szaniec Jezuicki Magazyn prochowy..
Panorama Gdańska z szańca.
Czas nagli, więc zjeżdżamy do Starych Szkotów. Tu zatrzymuje nas na chwilę widok Bazyliki Mariackiej w linii Kanału Raduni. Widok zdjąłem ja, ale wypatrzyła Agnieszka.
Kawałek dalej ja skręcam w kierunku ulicy Ogarnej i znajdującego się tam sklepu turystycznego, a Agnieszka rusza w dziesięciokilometrową trasę do pracy. Przy sklepie jestem dziesięć minut przed otwarciem. Przejeżdżam się więc jeszcze ulicą Ogarną. Fotografuję mój ulubiony portal. Od kilku lat śledzę losy drzewka rosnącego na nim po lewej stronie. Od teraz będę też kibicował właścicielom gniazda, które pojawiło się po lewej za zawijasem.
Potem już tylko bezzakupowa, niestety, wizyta w sklepie i szybki powrót do domu przez Orunię, bo nie lubię wracać tą samą drogą.
Do wkrótce...
WRÓĆ DO POCZĄTKU
LUB
ZAKOŃCZ WYCIECZKĘ
LUB
POCZYTAJ KOMENTARZE
LUB
ZOSTAW KOMENTARZ
↓ ↓ ↓
KATEGORIA: REGION
BORY TUCHOLSKIE / DOLINA DOLNEJ WISŁY / GDAŃSK / KASZUBY / KOCIEWIE / KOSMOS / MAZURY / POWIŚLE / SUWALSZCZYZNA / WARMIA / WYSOCZYZNA ELBLĄSKA / ZIEMIA CHEŁMIŃSKA / ZIEMIA LUBAWSKA / ŻUŁAWY
2009 -
PRZESTRZEŃ I CZAS NA KOLE PRZEMIERZA PAWEŁ BUCZKOWSKI